Komunikat Państwowej Agencji Atomistyki w sprawie Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej
Nie ma zagrożenia radiologicznego dla Polski po ostatnich atakach wojsk rosyjskich w Ukrainie. W wyniku działań wojennych 9 marca Zaporoska Elektrownia Jądrowa utraciła zewnętrzne połączenie z systemem zasilania i obecnie korzysta z generatorów diesla.
O utracie połączenia pomiędzy Zaporoską Elektrownią Jądrową a zewnętrznymi systemami zasilania poinformował PAA ukraiński dozór jądrowy (SNRIU). Bezpieczną pracę elektrowni zapewniają aktualnie wewnętrzne (awaryjne) systemy zasilania – generatory diesla. Obecnie posiadany zapas paliwa do agregatów diesla wystarczy na 10 dni ich ciągłej pracy. Sytuacja radiacyjna wokół elektrowni pozostaje w normie – informuje SNRIU.
Od ok. pół roku wszystkie reaktory w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej są wyłączone, a to skutkuje zmniejszoną ilością substancji promieniotwórczych znajdujących się w paliwie jądrowym. Ciepło, które emitują reaktory po wyłączeniu (ciepło powyłączeniowe) jest niewielkie w porównaniu z włączonym reaktorem. W efekcie potrzeba mniej energii elektrycznej do chłodzenia reaktorów, a tym samym zapewnienia bezpieczeństwa jądrowego elektrowni. Należy podkreślić, że nawet całkowita utrata zasilania elektrycznego w elektrowni jądrowej nie powoduje powstania awarii natychmiast.
Zaporoska Elektrownia Jądrowa – brak zagrożenia dla Polski
Zaporoska Elektrownia Jądrowa znajduje w odległości ok. 840 km od granicy Polski. Ten dystans stanowi skuteczną ochronę przed ewentualnymi skutkami zdarzenia radiacyjnego. Dodatkowo warunki klimatyczne związane z lokalizacją elektrowni stanowią dużą barierę dla transportu (dyspersji) potencjalnych skażeń promieniotwórczych nad terytorium Polski.
Zaporoska Elektrownia Jądrowa, jak każdy obiekt tego typu w żadnym wypadku nie powinien być celem ataków podczas działań wojennych. Elektrownie jądrowe są obiektami cywilnymi i nie są projektowane na wypadek wojny. Obiekty te mają jednak szereg zabezpieczeń przed różnego rodzaju sytuacjami kryzysowymi (np. awaria techniczna, błąd ludzki, działania sił przyrody, odcięcie zewnętrznych systemów zasilania czy nawet upadek samolotu pasażerskiego). Jednym z ważniejszych systemów zabezpieczających, stosowanych w takich obiektach jak Zaporoska Elektrownia Jądrowa jest gruba na półtora metra żelbetowa obudowa bezpieczeństwa. Chroni ona elektrownię przed różnego rodzaju zdarzeniami zewnętrznymi, jak również awariami wewnętrznymi.
Awaryjne systemy zasilania w elektrowniach jądrowych
Zabezpieczenia w postaci wewnętrznych źródeł zasilania stosowane są współcześnie we wszystkich elektrowniach jądrowych. Scenariusze utraty zasilania zewnętrznego rozpatrywane są w analizach bezpieczeństwa już na etapie projektowania reaktorów. Ważne jest, żeby siłownia była wyposażona w awaryjne systemy zasilania (m.in. agregaty prądotwórcze, akumulatory). Stały dopływ energii elektrycznej jest niezbędny do prawidłowej pracy elektrowni jądrowej – zapewnia możliwość chłodzenia rdzenia reaktora, które jest potrzebne także po jego wyłączeniu. Brak chłodzenia może doprowadzić do wzrostu temperatury wody w reaktorach, a finalnie do uszkodzenia paliwa jądrowego. Jednak w obecnej sytuacji, gdy reaktory w zaporoskiej elektrowni jądrowej są od dłuższego czasu wyłączone potrzeba znacznie mniej energii elektrycznej do ich chłodzenia.
Sytuacja radiacyjna w Polsce jest w normie
Obecnie w kraju nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia mieszkańców oraz dla środowiska. Państwowa Agencja Atomistyki stale monitoruje sytuację radiacyjną w kraju – 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Wskazania aparatur pomiarowych są w normie.
Krajowy monitoring radiacyjny to blisko 90 urządzeń pomiarowych, które weryfikują obecność izotopów promieniotwórczych w powietrzu. Duża ich część rozlokowana jest przy wschodniej granicy kraju. Bieżące wyniki monitoringu radiacyjnego dostępne są na stronie PAA: https://monitoring.paa.gov.pl/maps-portal/.
Źródło: PAA